Czas na kolejną piękną historię. Pod koniec października swój Wielki Dzień mieli Iwona i Sebastian. I mimo dość późnego terminu pogoda tego dnia idealnie dopisała. A sama Para Młoda? Dużo pozytywnej energii, uśmiechu i miłości. Fotografowanie ich ślubu i wesela to była sama przyjemność, od przygotowań aż do oczepin :) Bardzo dziękuję kochani za zaufanie!
Tym ślubem, a właściwie plenerem poślubnym (który jeszcze mam Wam do pokazania) praktycznie zamknęłam fotograficzny rok 2019 i tym samym, już chyba skromniutko mogę powiedzieć - mój pierwszy sezon ślubny. To był piękny rok pełen nowych doświadczeń, pięknych zdjęć i cudnych osób przed obiektywem. Mam ogromną nadzieję, że 2020 będzie jeszcze lepszy <3
A tymczasem zapraszam do obejrzenia reportażu!
A tymczasem zapraszam do obejrzenia reportażu!