Po weselu Iwony i Sebastiana przyszedł czas na plener! Na miejsce wybraliśmy Górę Miedziankę. I chociaż miałam okazję fotografować ją dopiero drugi raz to już teraz mogę stwierdzić, że jest to jedno z moich ulubionych miejsc na zdjęcia!
Na sesji pomimo wesołego nastawienia Młodej Pary, aura średnio nam sprzyjała Była to końcóweczka października i chociaż mimo pochmurnego nieba podczas zdjęć przyświeciło nam słoneczko, to jednak niska temperatura i zimny wiatr dały nam się mocno we znaki. Sesja była więc trochę ekspresowa, ale i tak jestem zadowolona z efektów. W takim miejscu i z taką fajną parą fotki nie mogły się nie udać :) Zapraszam więc na plener na Miedziance w chłodnej, jesiennej odsłonie :)